piątek, 30 listopada 2012

Magical x Miracle



Magical x Miracle

Mizutani Yuzu




Jest to pierwszą manga autorstwa Mizutani Yuzu, która również od razu została wydana, zamiast trafić na półkę by zbierać kurz.
zaciekawiło mnie, że manga nie doczekała się jeszcze żadnej godnej uwagi recenzji. Znalazłam jednak krótki negatywny komentarz do niej, jednak nie mogę się zgodzić z jej autorem.

     Akcja rozgrywa się w stolicy magicznego królestwa Viegald. Jest to niewielkie państewko położone w centrum kontynentu, otoczone większymi nacjami , stanowiąc  łakomy kąsek dla potężnych sąsiadów. Pokój między tymi państwami zachowany jest  jedynie dzięki  zaawansowanej magii, którą  dysponują tutejsi magowie. dlatego też Mistrz Czarodziej zajmuję wysoką pozycję na dworze królewskim , na jego barkach spoczywa wielka odpowiedzialność jaką jest zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa mieszkańcom.
Malutkie państewko staje na krawędzi, jego losy stają pod znakiem zapytania kiedy znika młody mistrz czarodziej. To właśnie on zapewniał państwu bezpieczeństwo więc jego najbliżsi przyjaciele postanawiają zachować to w tajemnicy. Jednak jak długo można zachować dla siebie zniknięcie tak ważnej osoby?
Ratunek daje im 14 letnia Marleawe, która jak się okazuje jest łudząco podobna do mistrza. Manga opowiada o jej losach jako uczennicy, która próbuje pogodzić swoje obowiązki związane z królewskim dworem i nauką magii. Poznajemy ją bliżej i wiemy co czuje i myśli w związku z zaistniałą sytuacją . Oprócz przygód jakie ją spotykają dowiadujemy się również co się stało z Mistrzem Czarodziejem.

 Postacie w mandze są „cukierkowe”, drobne sylwetki kontrastują z wielkimi nóżkami. Również ich ogromne lśniące oczy nadawały im rangi: „super słodkie” jednak treść mangi  jest bardziej poważna i ukazuje rozterki młodej dziewczyny, zmuszonej dawać sobie radę z sytuacją, która przerasta jej możliwości. Kreska jest świetna i znikome tło nie umniejsza całości . Magical x Miracle jest przyjemna i powoduje uśmiech na twarzy. Chociaż chciałam by fabuła potoczyła się inaczej to uważam, że warto przeznaczyć na nią chwilę czasu. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz